Co już było.

środa, 14 sierpnia 2013

Opowiadanie – Rodzina Biedak cz.1

Cześć Wam. Pewnie mnie niektórzy znają jako Cranberry. Prowadziłam parę blogów z czego jeden bardziej " znany " 21simsparadis.blog.onet.pl. Drogi mniej, ordinarysims2life.blog.pl. Postanowiłam kontynuować te 2 blogi dalej a oto pierwsza notka : )

Nie będę przedłużać, przejdę do rzeczy. Otóż mam dla was mini opowiadanie. : ) Zapraszam do czytania!: )

Witam Was Kochani!. Chciałabym przedstawić wam moja rodzinę. Nazywamy się Biedak. No cóż nie bez powodu. Sami z czasem zobaczycie.

Cześć Nazywam się Klaudia. Mam męża Radosława, i córkę Magdę. Moj mąż jest pijakiem, i człowiekiem bezrobotnym..

Oto mój mąż.

 Moja córka.

 I ja.

A oto moja Historia..


R: Tys znowu zapomniała na 14 zrobić ten cholerny obiad!. Ile razy można Ci wkłuwać do tego twego zakutego łba, ze po Meczu chce coś zjeść, a po obiedzie ma stać na lawie schłodzone piwo!!?? – krzyknął na Klaudie, plując na nią ze zdenerwowania śliną.             K: Kochanie już już Ci robię, jednak wiesz ze Magda wraca o 15 ze szkoły, i dziecko potrzebuje ciepłego obiadu. … Poza tym nie mamy z czego zrobić czegoś do jedzenia, nie mamy od 3 dni, niczego w lodowce. – cicho powiedziała Klaudia, bojąc się męża.       R: Jak do cholery nic do jedzenia nie ma ?!! A te resztki z za kurnika !! Ostatnio wywaliłaś Pol garnka dobrej zupy pomidorowej!? – zacisnął pięści.  
A gówniara jak przyjdzie, może jeść albo zimne, albo sobie odgrzeje!

Klaudia pobiegła od razu za kurnik, zbierając starannie zgniata już zupę, z kilku dni do garnka. Gdy wróciła, przyprawiła ja nieco do ” smaku ” i stawiła na ogniu, by trochę podgrzać. W międzyczasie przyszła Magda ze szkoły. Zasiadła do stołu, gdzie wraz z ojcem czekali na obiad.

 M: Mamusiu.. Bardzo dobra zupa. : ) – Powiedziała Magda, nie chcąc sprawić mamie przykrości, oraz bojąc się swego ojca reakcji, gdyby powiedziała coś negatywnego na danie które właśnie jadła. Po chwili z wielkim bulwersem zasiadł Radek do stołu, a po nim zasiadła Klaudia.

 K: I jad smakuje obiad ? – uśmiechnęła się lekko, jakby wymuszonym uśmiechem.                                         R: Poczekaj! Nie wziąłem jeszcze łyżki do ust!
- krzyknął na żonę, patrząc się na dziwnego koloru zupę przed nim
K: – Klaudia spuściła głowę, czekając na reakcje męża.
Aaa … A chciałam się coś zapytać kochanie .. bo wiesz dzwoniła nauczycielka Magdy, i się skarżyła na to ze nasza córka nie ma już zeszytów, ani innych szkolnych przyborów do pisania..
- powiedziała ostrożnie

R: Kur*a ! 3 miesiące temu kupiłem temu dziecku zeszyt i 2 ołówki! Mówiłem tej gówniarze by hamowała się z pisaniem, lub pisała w skrócie!!.
- Wydarł się rozzłoszczony, szukając byle pretekstu do bojki lub kłótni z rodzina.

R: Powiedz swojej nauczycielce, ze nie mamy pieniędzy na takie bzdury, co ona wymaga!.
- powiedział rozzłoszczony Radek.
Jak masz to mieć, to niech ona ci kupi!
M: Emmm dobrze tato. Powiem nauczycielce : (
- powiedziała smutna Magda, żegnając się z mama i swym ojcem.

W tym czasie, Klaudia postanowiła porozmawiać ze swym mężem, gdyż wiedziała ze tak dalej nie może być.
K: Kochanie ? ..
R: Co jest ?
K: Wiesz … sam dobrze wiesz ze nam się ledwo koniec z końcem wiąże..
R: Streszczaj się kobieto .. !!
K: Nie było by dobrze, jakbyś poszukał jakieś normalnej uczciwej pracy ?
- cicho powiedziała bez zastanowienia

R: Ja i praca!? To baby są do tego by pracować, domem się zajmować, i bachorami!
- warknął Radek, patrząc się w kierunku telewizora
K: No tak ale mi nie pozwalasz iść do pracy.. Wiec pomyślałam ze może Ty byś mógł ..
- odwróciła się na chwile, i spojrzała na to co ogląda
R: Żebyś mi suk* z innym do łóżka szla !? Siedzisz w domu i koniec!!

O godzinie 11 przyjechała nagle Magda, odwieziona przez pielęgniarkę szkolna. Ta twierdziła, ze Magda ma zatrucie pokarmowe, i wymaga leczenia.

K: Boże co zemnie za zła matka : ( ..
- popłakała się Klaudia, słysząc jak Magda zwraca w łazience.

K: Mogłam powiedzieć mu, ze tak dalej być nie może, ze chodziarz ona mieć powinna coś świeżego do jedzenia, ale jeśli to zrobię to mnie i ja znów pobije … :(
- wybuchła płaczem, nie wiedząc co ma dalej robić aby uchronić przed mężem siebie, oraz ich córkę.

Tej nocy, Magda spędziła praktycznie cala noc w ubikacji przy WC.






Klaudia zrobiła Radkowi awanturę, o to ze nie pozwala jej jechać z Magda do lekarza, mimo to iż wie ze ich córka ma gorączkę, i jest cala blada i osłabiona..

CDN …

2 komentarze: